Chcieliśmy poczuć już atmosferę wiosennych Świąt Wielkanocnych. Potrzebowaliśmy kubeczków, waty i trochę wody… Tylko tyle potrzeba do zasiania rzeżuchy. Przedszkolaki z ochotą siały ziarenka. Potem doglądały, pamiętały również o codziennym podlewaniu. Czekamy na efekty. W naszej sali rośnie już cebula na szczypiorek,niedługo będziemy mogli dodać do kanapek trochę samodzielnie wyhodowanych witamin. Teraz trzeba o nie dbać, a jak? Wszystkie dzieci wiedzą, że rośliny potrzebują ciepła i wody a po weekendzie przekonaliśmy się, że także światła. Od piątku do poniedziałku rolety w przedszkolu są opuszczone i w salach jest ciemno. Nasza rzeżucha wyrosła, ale zrobiła się zupełnie żółta. Na szczęście w następnych dniach słońce ładnie świeciło i teraz mamy już zieloną rzeżuchę. Już wiemy: to światło powoduje, że rośliny są zielone.